Powiem szczerze,
ja się nie nadaję na chorą. Nadal kaszlę przeokrutnie, uważam, by mnie nie przewiało ale oskrzela wciąż bolą a katar powraca. Ale to nie jest najgorsze. JA nie umiem nic nie robić i siedzieć cały czas w domu! A nic innego mi nie pozostaje obecnie... Widziałam już chyba wszystkie filmy jakie miałam w domu, setki razy paliłam fajkę wodną... Nawet chętnie bym do pracy poszła. Wiem wiem, jeszcze będę tęsknić za tym stanem. Ale nie lekceważę choroby i zgodnie z zaleceniami mamusi muszę to doleczyć :) Do biura idę dopiero w sobotę bo do jutra mi raczej kaszel nie przejdzie. Cóż... życie.
ja się nie nadaję na chorą. Nadal kaszlę przeokrutnie, uważam, by mnie nie przewiało ale oskrzela wciąż bolą a katar powraca. Ale to nie jest najgorsze. JA nie umiem nic nie robić i siedzieć cały czas w domu! A nic innego mi nie pozostaje obecnie... Widziałam już chyba wszystkie filmy jakie miałam w domu, setki razy paliłam fajkę wodną... Nawet chętnie bym do pracy poszła. Wiem wiem, jeszcze będę tęsknić za tym stanem. Ale nie lekceważę choroby i zgodnie z zaleceniami mamusi muszę to doleczyć :) Do biura idę dopiero w sobotę bo do jutra mi raczej kaszel nie przejdzie. Cóż... życie.