czwartek, 15 stycznia 2009

New year, new start

No to czas zacząć!

Choć dawno nie zdarzyło mi się opisywać wydarzeń na bieżąco chyba lepiej będzie po prostu napisać co jest a nie co było. Zaczął się nowy nowiuteńki rok. Ubiegły minął jak jedna chwila, ale teraz wspomnienia pokazują mi, iż był to rok nadzwyczaj udany.

Styczeń poczęstował mnie samymi niespodziankami. Sylwester spędzony na opolskim rynku był pracowity i chorowity, ale nie odczułam tego niemal wcale bo towarzyszyli mi moi bliscy. Wracałam o 4 rano do Wrocławia i nie mogłam się doczekać spotkania z moją najukochańszą przyjaciółką - Mary Mary.

Pierwszy weekend nowego roku spędzony w Poznaniu z Anną M. i Basią K. a "Sen nocy letniej" doprowadził mnie do łez, głównie dlatego iż widzę niesamowity rozwój moich dziewczynek! Poza tym poznańska "Zielona Weranda", która ukazała nam Kasia Rościńska (K8) podbiła moje serce! Koniecznie muszę ponownie zawitać do tego miejsca.

W pracy jakoś idzie, choć zapał już dawno minął po wiadomościach sprzed świąt. Starania nie mają sensu i nie przynoszą zamierzonych efektów. Pracuję więc i szukam innego miejsca..

Weekend kolejny - odwiedziny pewnej osoby, której bym się w życiu nie spodziewała ujrzeć w moich skromnych progach. Komentarz - :)

Teraz jestem troszkę zamieszana, ale to pewnie przesilenie zimowe. W najbliższą niedzielę próba OGC więc pewnie odżyję. A 24-25 styczeń to już moje odwiedziny WWY, gdzie czeka mnie spotkanie z Ekipą A.W.A.

Nowy rok, nowy start - myślę nad studiami, zmianą pracy itp. Co byście powiedzieli, gdybym została dziennikarzem muzycznym? :) Pytam serio!