poniedziałek, 24 stycznia 2011

Nowe postanowienie noworoczne :)

Nowy Rok przysparza mi wielu nieprzewidzianych zdarzeń, wrażeń i emocji. Jeszcze się styczeń nie skończył a ja nie mam zielonego pojęcia za który projekt zabrać się w pierwszej kolejności. Pracowitość to jedno a pracoholizm to drugie. Miałam kiedyś taki rok, w którym poświęciłam się pracy całkowicie. Tak naprawdę praca była całym moim życiem. Poskutkowało to zdrową(?) depresją i w efekcie końcowym przeprowadzką z Warszawy do Wrocławia. Po powrocie do stolicy czułam, i nadal wiem, że była to jedna z najlepszych podjętych przeze mnie decyzji. Dziś praca niesamowicie cieszy bo robię to co lubię. Jedyne, czego nie mogę się pozbyć to wrażenie, że znów nie poświęcam wystarczająco dużo czasu na swoje potrzeby. Zbytnio przejmuję się opiniami innych, podporządkowuję się. A w środku rośnie bunt. I tak o to powstało kolejne postanowienie noworoczne - więcej myśleć o sobie :)
Życząc sobie powodzenia pozdrawiam Was bardzo serdecznie :)