piątek, 6 grudnia 2013

Kilka słów o...

Kilka słów o strachu. Nawiedza mnie ostatnio w snach. Z podświadomości wyłuskiwane są najbardziej skryte lęki i przedstawiane w mniej lub bardziej realistycznych kształtach czy postaciach. Nie byłoby w tym nic złego (koszmary senne zwracają naszą uwagę na problemy, obawy czy lęki, o których nie wiemy lub nie chcemy wiedzieć w życiu codziennym) gdyby nie fakt, iż stają się one prorocze a ja czuję niesamowite, przeszywające wręcz przerażenie. Budzę się zbyt zmęczona by dłużej utrzymać powieki jednak jeszcze bardziej obawiam się ponownego zaśnięcia. Dzisiejszej nocy niemal umarłam we śnie. Odczuwałam każdą najmniejszą częścią swojego ciała ból zadawany mi przez przeciwnika. Teraz należałoby przeanalizować skrywane w duszy lęki by skonfrontować się z owym ukrytym wrogiem. Wydaje mi się, że już dociekłam kto nim jest. Tylko ta osoba unika konfrontacji. Jak wybrnąć z tego ślepego zaułka? Doprowadzić do spotkania na siłę? Confused...