niedziela, 9 września 2012

Dream

Jakież sny mnie dziś nawiedziły! To niesamowite. Seria nieoczekiwanych zleceń wokalnych i spotkanie z grupą dobrych przyjaciół oraz nowych znajomych. Wydarzenie miało mieć miejsce w miejscowości, którą znałam. Okazało się jednak, iż miejsce zmieniło się niesamowicie, tak jak i ludzie, których kiedyś znałam. Nocleg w przepastnej rezydencji, która później okazała się ogromną uczelnią. Nie potrafiłam sama trafić do pokoju, okazało się, iż zapomniałam tekstów, bez których wykonanie piosenek było niemożliwe. W drodze do pokoju droga pod nogami zmieniała się w serię pułapek. Sprawiło to, iż zamiast szybko trafić na miejsce, oddalałam się od niego.
Nie wiem jak to interpretować, do czego odnosi się ten sen. Myślę o nim teraz. To nie pierwszy dziwny sen. Nawiedzają mnie często, jednak przekaz przeważnie jest pozytywny. Ten tak jakby mówi, iż kręcę się w kółko, wybieram złe drogi. A może chodzi o to, że w pogoni za czymś przestałam słuchać intuicji? Kiedy właśnie znów ją słyszę, bardzo wyraźnie...
Ot, kilka słów o poranku ;)

Brak komentarzy: