wtorek, 30 listopada 2010

3 noce, 3 koncerty

W ubiegłym tygodniu dzień po dniu miałam przyjemność uczestniczyć  w trzech zupełnie różnych koncertach.
Nie byłam tam jako osoba raportująca, recenzentka czy dziennikarka lecz jako najzwyczajniejszy widz.
Powiem Wam, że mam niesamowite szczęście - mogę na co dzień obcować z muzyką. Decyzja o kolejnej, drugiej w moim życiu przeprowadzce do stolicy i dojeżdżaniu na zajęcia na uczelnię wrocławską była jedną z trudniejszych jakie przyszło mi w życiu podjąć. Realizuję swój plan już drugi rok i z każdym kolejnym dniem utwierdzam się w przekonaniu, że decyzja była nadzwyczajnie słuszna!

Czwartek - prywatny koncert w Tortilla Factory w ramach projektu Briana Allana - Poland? Why not... (http://www.facebook.com/pages/Poland-Why-Not/110673185643025)

Impreza przyciągnęła tłumy, atmosfera gorąca i niesamowicie przyjazna. Tortilla nie jest wielkim lokalem, ale za to bardzo klimatycznym. Na marginesie dodam - ani razu nie było kolejki w damskiej toalecie! (Szok!)



Zaskoczył mnie Marcin Czyżewski. Pierwszy raz miałam okazję posłuchać go na koncercie. Naprawdę nie sądziłam, że potrafi zaśpiewać tak emocjonalnie, mocno i rockowo. Jego inspiracje muzyczne słychać w wyśpiewywanych tonach, zresztą część piosenek pochodziła z repertuaru jego ulubionych zespołów. Marcin jednak wykazał się wyjątkową zdolnością interpretacji, zachowując cały czas kontakt z publicznością.
Polecam "polubienie" tej oto strony:
Myspace Marcin




Drugim artystą, który przykuł sobą moją uwagę był niezwykły Osmo Ikonen... Nie wiem co ten człowiek ma w głowie, ale na pewno jego wyobraźnia muzyczna przerasta najśmielsze oczekiwania! On jest zwierzęciem scenicznym! Uważam, że powinien być przysłowiową wisienką na torcie i wystąpić jako ostatni wg kolejności. Niestety - to tylko moje pobożne życzenia.
Więcej o Osmo poczytacie pod linkiem:
Myspace Osmo






Śpiewał też Sławek Uniatowski z piosenkami Uniatowski Project - bardzo, ale to bardzo chciałabym usłyszeć te utwory jeszcze raz w wykonaniu całego składu. To niesamowita dawka przepięknych, kojących i radujących duszę dźwięków! Może ktoś chciałby zorganizować taki koncert w Warszawie?
Informacje o zespole znajdziecie tutaj:
Uniatowski Project
A nagrania z koncertu zarejestrowanego w Lublinie tu:
Myspace Uniatowski Project

Podczas koncertu posłuchać mogliśmy również Natashy Urbańskiej, Patricii Kazadi, Kyss Major i kilku innych wykonawców. Myślę, że nie powinno się w ogóle porównywać ich występów - każde z nich tworzy zupełnie inną muzykę, ma inne cele i inną publiczność. Koncert jako całość wypadł niezwykle dobrze. Mam nadzieję, że jeszcze niejednokrotnie usłyszymy o wykonawcach - może tym razem przy okazji imprezy otwartej? :)







Piątek - Palladium, koncert Moniki Brodki promujący najnowszą płytę wokalistki "Granda".


Ten wieczór przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Monika pokazała klasę. Scenografia skromna, ale gustowna, kolorowa, odblaskowa i konsekwentna. Brodka bardzo energetyczna, cały czas tańczyła, śpiewała, grała na instrumentach etnicznych. Wzruszyłam się również z powodu publiczności zgromadzonej w ilości... nie mam pojęcia ilu osób! I właśnie o to chodzi - Ci ludzie przyjęli wokalistkę ciepło, gorąco wręcz. Znali wszystkie teksty, tańczyli, klaskali, tupali i nie pozwalali artystce zejść ze sceny. Gwiazda wieczoru popłakała się dwa razy, bisowała dwa razy, wyszła do publiczności a następnie zaprosiła publiczność na scenę.



Powiedziała, że bardzo stresowała się występem w stolicy. Nie dziwię się jej i tym bardziej cieszy fakt, że jej dojrzałość sceniczna i wokalna obroniły ją na (można już powiedzieć) własnym terenie - przed swoimi śpiewa się najtrudniej.

















Sobota - Ząbki, Koncert "Piosenki z tekstem", Beata Kurda & Grzegorz Wierzba


Ten koncert był dla mnie najbardziej wzruszający. Nie potrafię nawet opisać klimatu, jaki stworzyła moja przyjaciółka Beatka. Czarowała dźwiękiem, dykcją, wzrokiem i gestem. Wokalny majstersztyk. Dzięki temu projektowi można przypomnieć sobie, że nie tylko linia melodyczna jest istotna w utworze (o czym wielu komercyjnych wykonawców zapomina) - słowa są bardzo ważne, rozmowa - bez niej nawet kwiaty usychają (jak napisał pewien zdolny młody człowiek). Chciałabym by szersza publiczność miała jeszcze okazję zapoznać się z treścią tego projektu. Ząbki to dopiero początek :)

Dziś myślami jestem już daleko od tych miejsc, ale dźwięki z każdego z tych koncertów na długo pozostaną zarówno w mojej głowie, jak i w sercu.






Zdjęcia zaczerpnięte z: Capitol4Fun, tvn24.pl

Brak komentarzy: